Egzamin praktyczny z rysunku - co? jak? z czym?

luck-of-the-devil ma w 100% racje. Przestancie sie tak stresowac. Ja jak zdawalem na ten kierunek to tez bylem zestresowany, no ale nie az tak. Spokojnie bo na egzaminie beda wam sie rece trzesly ze strachu i nic nie narysujecie. P.S. Chcialbym jedynie zauwazyc, ze naprawde egzamin z rysunku i male problemy z teczka w dziekanacie, to dopiero przedsmak stresow jakie was czekaja odnosnie egzaminow i zalatwienia czegokolwiek w dziekanacie. Aczkolwiek co do zamieszania z rekrutacja to akurat nie uwazam, zeby to bylo cos dziwnego, jest tyle osob do ogarniecia, ze jakis sporadyczne bledy ze strony UWMu sie zdazaja.

Oj... UWM i sporadyczne błędy? To by była bajka. Taka "sporadyczność". Ale błądzić rzeczą ludzką;]

A ja mam na 11:30. Całe szczęście, bo z moimi 200km i PKS'em o 5'00 nie dojechałabym na wcześniejszą godzinę..
To czyli będzie tak: dzień dobry, ołóweczki w rękę, 2h tworzenia i arrivederci? Czy jeszcze jakieś niespodzianki?

moge was troche pocieszyc.niedawno bylam na egzaminie w Poznaniu,ktory byl stanowczo powazniejszy.3 godziny martwej natury i pozniej godzina : cwiczenie z wyobrazni przestrzennej.ja tez jestem samoukiem,a zaliczylam ten egzamin,wiec glowa do gory=).tylko szkoda,ze tak malo czasu, 2 h to nie za duzo.
a na pewno nie mozna miec ze soba zadnych swoich przyborów?bardzo lubie swoje ołówki:P

a co do organizacji na UWM,to wedlug mnie bylo wszystko ok.przemili ludzie,nie robili zadnych problemow.trzeba bylo wczesniej poprostu poczytac na stronie co trzeba zalaczyc do podania =].a telefonow na kształtowaniu srodowiska nie odbieraja,bo maja remont i sie gdzies tam przeniesli.ja sie pofatygowalam osobiscie,bo mysalam,ze mi uznaja ten wynik z egzaminu w Poznaniu,ale nic z tego.musze jeszcze raz.do zobaczenia na 7.30 Wink

hehe no dokładnie z tą sporadycznością ;P
mój brat UWM skończył juz i mówi dokładnie to samo - ta rekrutacja to i tak jest super ogarnięta i bezstresowa. piekło zaczyna się na studiach Twisted Evil

lol

moge was pocieszyc egzamin nie trwa 2h a 3h tez sie pofatygowalam wczoraj do dziekanatu ktory zostal przeniesiony do pokoju nr 10 Very Happy

ojojojku, to długo... skoro trwa 3 godziny to pewnie życzą sobie faktycznie czegoś ładnego ;P będzie czas na dopracowanie, a wolałabym to ominąć xD

a chodziliscie na jakies dodatkowe kursy czy jestescie samoukami jezeli chodzi o rysunek?

3 godziny? łosz matko. To chyba na prawde oczekują czegoś fajnego.

Yyyy, tak najzupełniej szczerze - kursu żadnego nie przechodziłam. Ale to chyba nie przesądza jeszcze o niczym...(?) Tak sobie po cichu się łudzę:]

Rosemary ja też nie chodziłam na żaden kurs i też sie łudze.Może nam sie uda... Ale jeżeli miałabym byc szczera to żałuje, że żadnego kursu rysunku nie przebyłam przydałby się napewno.

a ja wam powiem... ze nie macie się czym przejmować... bo jak dla mnie ten egzamin z rysunku był śmieszny jak sobie teraz pomyślę!
Co prawda na tym egzaminie to trochę sie załamałem patrząc na "fotografie" innych rekrutów... i gdyby nie fakt że siadłem akurat miedzy osobami, które chyba pierwszy raz w życiu trzymały ołówek w ręku to pewnie bym rzucił te ołówki, deską rąbnął w kompozycję i wyszedł stamtąd Razz

ALE PAMIĘTAJCIE...
oni nie będą was oceniać za to czy zrobicie "ładną fotkę"... róbcie swoje i nie patrzcie na prace innych... jeżeli nie będziecie się za bardzo czaić i zrobicie wyrazisty rysunek w swoim własnym "artystycznym" stylu, to będzie to jeszcze bardziej docenione! Ważna jest pewna kreska i zróżnicowana faktura!
P.S. Ja też nie chodziłem na żadne kursy przygotowawcze, a przed egzaminem ostatnie poważniejsze rysunki robiłem w podstawówce na plastyce Razz

aaa... jedyne co może naprawdę załamać na tym egzaminie to papier na jakim będziecie pracować... jak dla mnie był fatalny!

to przynajmniej nie jestem sam Smile

do zobaczenia jutro o 7 30

no to powodzenia. Piszcie jak wrażenia. Obyśmy wszyscy spotkali się na roku Wink

hehe

Laut_Chiane i Rosemary, a my widzimy sie jutro o 11.30 Wink

nie leży to w moim interesie ^^ ale... powodzenia! ;D

luck-of-the-devil dzięki ale dzisiaj to dopiero zaczęłam się denerwować.jest stresssss:(

no i ja już jestem PO..hmm było dobrze dopóki nie spojrzałam w prace co niektorych..powiem że podnieśli poprzeczkę. Bedzie osssstro Very Happy

Podzielam zdanie! Było nieźle na początku, jakieś buteleczki, owoce, sznurki, wazony, lejki, itd. I rysowało się w miarę przyjemnie, ale jak odnosiłam pracę do komisji pokusiło mnie licho, żeby spojrzeć na rysunki innych. No i wtedy trochę opuścił mnie optymizm. Trochę. Wszystko się okaże za 5 dni. 5 długaaaśnych dni...

Rosemary miałam podobne wrażenia a wychodzilam jako jedna z ostatnich wiec zauważyłam co nieco... ja rysowałam kompozycje pierwsza od lewej jak sie wchodzło do sali.